filmy z lat 70
Kultowe filmy z lat 1930-1939 na świecie. Najlepsze filmy w historii kina takich reżyserów jak Hitchcock, Chaplin, Eisenstein, Ford, Buñuel. (zestawienie ni
Amerykański ninja 3: Krwawe łowy. Amerykański ninja 5. Amerykański Yakuza. Arabeska (film) Arktyczna depresja. Arktyczna gorączka. As w rękawie. Atak na posterunek 13. Autostrada grozy.
Król sucharów i żartów, których nikt nie rozumie. Uwielbia kino, a filmy o superbohaterach bierze w ciemno. Nie cierpi spoilerów, które jak na złość same do niego lgną. Wiecznie nienajedzony miłośnik pizzy, sajgonek i kurczaka w cieście. Mówią, że podobny do Anakina.
Martin Scorsese, 1976) Absolutny klasyk lat 70., uniwersalna opowieść o tym, co wojna robi z człowiekiem. Robert De Niro włóczy się po ulicach tętniącego życiem Nowego Jorku, jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Kino amerykańskie lat 70. zrodziło prawdziwego autora kina, jakim do dziś jest Martin Scorsese.
Sledujte online historické filmy z videokatalogu České televize. Vybírejte na iVysílání z čerstvých novinek, televizní klasiky i archivních pořadů.
Mann Mit Säge Sucht Frau Mit Wald. 100 – 76 75 – 51 50 – 41 40 – 31 30 – 21 20 – 11 10 – 1 Suplement do rankingu50. Lokator The Locataire / The Tenant 1976, reż. Roman Polański, w rolach głównych: Roman Polański, Isabelle AdjaniNajbardziej niepokojący film o popadaniu w chorobę psychiczną. Pierwszy raz oglądałem ten tytuł siedząc jeszcze na nierozpakowanych kartonach zaraz po przeprowadzce do nowego mieszkania w kamienicy. Nie polecam. Na długo pozostaje w pamięci genialna muzyka Sarde’a no i postać Trelkovskyego w którą wcielił się sam reżyser. Znakomite studium schizofrenii. [Witold Wojciechowski]Lokator jest też filmem o konformizmie i buncie, co ilustruje przemiana wewnętrzna głównego bohatera. Trelkowski na samym początku filmu sprawia wrażenie człowieka, który nie lubi się wychylać. Jest sympatyczny i naiwny zarazem, np. dając jałmużnę bezdomnemu, który nawet nie okazuje wdzięczności. Otoczenie narzuca mu swoją wolę, którą protagonista akceptuje – np. gdy w kawiarni codziennie rano podają mu gorącą czekoladę, której wcale nie zamawiał, lub sprzedają papierosy marki Marlboro, których Trelkowski nie pali. Jego frustracja narasta, by w końcu znaleźć ujście w pogłębiającej się nerwicy i radykalnej zmianie osobowości. Odtąd postać Polańskiego staje się stanowcza i buntownicza. Stara się nie popadać w konformizm, aby nie zatracić swojej osobowości. Jednak indywidualizm przegrywa w głównym bohaterze i Trelkowski wreszcie, w pełnym makijażu i sukience Simone Choule, skacze z okna. [Miłosz Drewniak, fragment analizy]49. Ucieczka gangstera The Gateway 1972, reż. Sam Peckinpah, w rolach głównych: Steve McQueen, Ali MacGraw, Ben JohnsonPrawdziwy twardziel nie ucieka tylko podejmuje walkę, ale gdy w grę wchodzą pieniądze (i kobieta) można nieco nagiąć zasady by zwyciężyć i zdobyć to czego się pragnie. Gdy westerny zaczęły tracić popularność Sam Peckinpah przeniósł się do współczesności, by pokazać że prawo pięści i rewolweru obowiązuje także w obecnych czasach. Powstało widowisko, które dostarcza rozrywki, ale i uświadamia jaką wielką moc ma gotówka, dla której ludzie gotowi są pozabijać się nawzajem. [Mariusz]W tym ekspresyjnym, pełnym widowiskowych scen akcji filmie, będącym protoplastą współczesnych “akcjonerów” (scenarzystą “Ucieczki…” był Walter Hill – dziś niekwestionowany mistrz hollywoodzkiego “action cinema”), McQueen i Ali McGraw (ówczesna żona McQueena) stworzyli postacie będące alternatywą dla małżeństwa z “Nędznych psów”. Mimo zdrady, gangster – McQueen nie porzuca swej żony, po wybuchu furii zrozumie i zaakceptuje motywy jej postępowania. Często filmy Peckinpaha stawiano jako przykład twórczości kontestatorskiej, charakterystycznej dla upolitycznionego kina lat 70. Wydaje się jednak, że kino twórcy “Nędznych psów” wymyka się prostym określeniom i schematom. Pomimo faktu, że w “Ucieczce gangstera” bohaterowie walczący z prawem, uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, paradoksalnie swą buntowniczą postawą potwierdzają trwałość małżeńskich przyrzeczeń. [Piotr Kletowski, fragment filmografii Peckinpaha]48. Suspiria 1977, reż. Dario Argento, w rolach głównych: Jessica Harper, Alida Valli, Joan Bennett, Udo KierMój ukochany film wszech czasów i jednocześnie horror, od którego zacząłem na poważnie interesować się tym gatunkiem. Przez lata wracałem do niego wielokrotnie i za każdym razem odkrywałem coś nowego, coś, co mi wcześniej umykało, a jednocześnie dopełniało arcydzieło w reżyserii Daria Argento – wizjonera, który wpakował w „Suspirię” całą swoją duszę i nie nakręcił już później nic równie idealnego. Tymczasem „Suspiria” to – pomimo fabularnej prostoty – jeden z najbardziej misternych, złożonych i sugestywnych horrorów w całej historii kina. Wszystkie elementy budowy dzieła filmowego Argento układa tak, by w pracując w perfekcyjnej symbiozie tworzyły nastrój grozy totalnej, wszechogarniającej i – co może najważniejsze – działającej w sposób podświadomy, podskórny, trudny do racjonalnego wytłumaczenia. Począwszy od pierwszej sceny, w której za główną bohaterką ze złowieszczym łoskotem zamykają się drzwi lotniska, aż do spektakularnego finału „Suspiria” jest znakomitym onirycznym horrorem wypełnionym scenami skomponowanymi z prawdziwą maestrią. Nie było i raczej nigdy nie będzie drugiego takiego filmu. [Motoduf]W tym filmie nie należy dopatrywać się logiki, ponieważ się jej nie znajdzie. Film należy do tzw. „kina poezji”, którego Dario Argento jest głównym reprezentantem. Baśniowy, liryczny i upiorny film elektryzuje i wciąga, a hipnotyzująca muzyka i jaskrawe kolory kreują niepowtarzalną aurę, która czyni z tego filmu prawdziwe dzieło sztuki. Fabuła jest tylko pretekstem, gdyż siła filmu tkwi w unikatowej, jedynej w swoim rodzaju oprawie wizualnej. [Mariusz]Legendarna, choć w Polsce znana przez długi czas jedynie z pirackich wersji oraz sławy, jaką zyskała na Zachodzie, „Suspiria” Daria Argento uchodzi za jego najlepszy horror. Wizualnie jest to majstersztyk – atakujące widza (i bohaterkę) wściekle jaskrawe kolory oraz cudaczna scenografia przyprawiają o zawrót głowy i dezorientację. Czy to świat zwariował, czy oglądamy sen chorego psychicznie daltonisty? Do tego dochodzi wspaniała, przerażająca ścieżka dźwiękowa zespołu Goblin, z powtarzającym, niczym mantrę, wiele wyjaśniającym słowem „Witch” (Wiedźma). [Crash, fragment opisu sequeli]47. Dopaść Cartera Get Carter 1971, reż. Mike Hodges, w rolach głównych: Michael Caine, Ian Hendry, Britt Ekland, John Osborne, Bryan MosleyBrytyjskie kino zemsty w najlepszym wydaniu. Kultowa i wciąż będąca punktem odniesienia dla prawdziwych oraz ekranowych kryminalistów rola Michaela Cane’a. Świetny dramat gangsterski z niepodrabialnym klimatem, o czym przekonał się sam Sylvester Stallone, na którego remake najlepiej spuścić zasłonę milczenia. Solidne, przeszyte czarnym humorem, męskie do cna kino, w którym jedynie trzy rzeczy mogą przyprawić dziś o zgrzytanie zębami: okulary Erica Paice’a, drętwa atmosfera lokalnej dyskoteki w jednej ze scen oraz strasząca facjatą Doreen. Cała reszta to jednak nadal doskonale oglądające się dwie godziny z gatunku ‘sam przeciw wszystkim’. [Mefisto]Michael Caine jako klasyczny angielski twardziel z klasą, niewzruszonym wyrazem twarzy, strzelbą i sarkastycznym poczuciem humoru. Jeżeli ktoś widział popłuczyny ze Slyem niech o nich zapomni i obejrzy tego klasyka a tytuł Dopaść Cartera zacznie kojarzyć się z prawdziwie męskim kinem. [Sonny Crockett] Brytyjski oryginał z 1971 roku, uznawany jest zarówno przez krytyków jak i widzów za jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) angielski film gangsterski. To znakomite kino zemsty. Oszczędne w formie, proste, ale ze świetnym klimatem. Michael Caine, świetnie prowadzony przez reżysera stworzył jedną z najbardziej wyrazistych postaci w swojej karierze. Jest zimny, bezwzględny, lecz niepozbawiony humoru (jak to Anglik). Rozterki moralne to dla niego obcy zwrot. [Tomashec, fragment analizy remake’ów]46. Sieć Network 1976, reż. Sidney Lumet, w rolach głównych: Faye Dunaway, William Holden, Peter Finch, Robert Duvall, Wesley Addy, Ned Beatty, Beatrice StraightNigdy świat telewizji nie został pokazany w tak przerażający sposób. Znakomite kino z niesamowitym aktorstwem nawet w najmniejszych epizodach. Jeśli ktoś w to nie wierzy niech zobaczy porażający monolog Neda Beatty, albo Beatrice Straight, której wystarczyło niecałe 6 minut by za swą rolę zgarnąć Oscara! [Pegaz]Wojewódzki, Olejnik, Drzyzga… Ten film, to dowód na to, że wszystko już było. [Hitori Okami]Sposób opowiadania tej historii, jej przekaz, aktorstwo i przede wszystkim, bezbłędne dialogi, wynoszą go na półkę z napisem “rewelacyjne” – nawet pomimo słabszych elementów. “Network” widziałem w ubiegłym roku dwa razy i za każdym razem wywierał na mnie ogromne wrażenie. Przymykam oko na naciąganą psychologię postaci i rzekomą archaiczność. [nawrocki, wypowiedz z forum]45. Halloween 1978, reż. John Carpenter, w rolach głównych: Jamie Lee Curtis, Donald Pleasance, Nick CastleOjciec chrzestny wszystkich slasherów. Dobra, były już jakieś Czarne Święta, Krwawe Walentynki, czy inne święta dziękczynienia, ale to dopiero Halloween pokazał, jak się powinno robić takie filmy. Wzór dla późniejszych piątków trzynastego i koszmarów z ulicy Wiązów i jeden z najlepszych filmów Carpentera. [materatzowy]W 1963 roku Michael Myers zabija swą siostrę. Piętnaście lat później ucieka z zakładu psychiatrycznego i wraca do swego rodzinnego miasteczka, Haddonfield. Tutaj pozbawiony jakichkolwiek uczuć, “wcielone zło”, zabija z zimną krwią kolejne osoby w swoim domu. Próbuje mu się przeciwstawić jedynie Laurie Strode. Z pomocą spieszy jej dr Sam Loomis, będący lekarzem Michaela od piętnastu lat, jako jedyny mogący powstrzymać Myersa. Obraz, który wstrząsnął amerykańską kinematografią, ukazując wydarzenia jednej nocy w tak sugestywny sposób. Na film składają się: znakomity klimat, trzymający w napięciu do samego końca, kapitalny debiut Jamie Lee Curtis oraz niepowtarzalna muzyka autorstwa samego Johna Carpentera. “Halloween” to jednocześnie kanon podgatunku horroru o wdzięcznej nazwie “slasher”. [Tomashec, fragment opisu sequeli]44. Pojedynek na szosie Duel 1971, reż. Steven Spielberg, w rolach głównych: Dennis Weaver, 1955 Peterbilt 281Debiut Stevena Spielberga na dużym ekranie, mimo że na początku z myślą o małym. Bogu ducha winny kierowca sedana kontra psychopatyczny kierowca ciężarówki. Niezwykle trzymający w napięciu film, po którym trzykrotnie zastanowimy się, zanim zabierzemy się za wyprzedzanie jakiejś ciężarówki. Wielkie kino, za niewielkie pieniądze, plus najstraszniejsza ciężarówka w historii kina. [Lawrence]Ten film oglądałem 10-tki razy i za każdym razem czuję to samo napięcie co za pierwszym razem. Mistrzowska robota Spielberga. [Witold Wojciechowski]Od “Pojedynku na szosie” widownia miała wyraźnie ukierunkowane wymagania dotyczące Spielberga. Oczekiwano cudów, tak skąpo dzielonych przez ówczesnych luminarzy Hollywoodu. Planowany jako skromny film telewizyjny, pełnometrażowy debiut Stevena Spielberga dowiódł niezwykłej inwencji wizualnej i dramaturgicznej twórcy, który już na początku swej kariery jasno ukazał, że kino to żywioł, nad którym potrafi bezbłędnie panować. [Adi, fragment recenzji]43. Dzień Szakala The Day of the Jackal 1973, reż. Fred Zinnemann, w rolach głównych: Edward Fox, Terence Alexander, Michel Auclair, Alan Badel, Tony BrittonW filmie praktycznie nie ma muzyki, scen akcji jest niewiele, bohaterowie nie wypluwają z siebie słownych wiązanek, nie kozaczą przed kamerą scenografia jest szara i surowa, realizacja jest tak “anty-cool” jak się da. Ach, byłbym zapomniał, film trzyma w napięciu przez bite dwie godziny, a tytułowy Szakal to najbardziej charyzmatyczny hitman jaki pojawił się na celuloidowej taśmie. Polecam również pierwowzór, czyli książkę Fredericka Forsytha. [Phlogiston]Zasłużony reżyser Fred Zinnemann (4 Oscary na 9 nominacji), twórca głównie dramatów, niespodziewanie udowodnił, że znakomicie sobie radzi również z czysto sensacyjnym kinem. W 1973 roku nakręcił thriller, który w kategorii “polowanie na zabójcę” nie ma sobie równych do dziś. “Dzień Szakala” to stylowe, rewelacyjnie poprowadzone, wzorcowe kino sensacyjno-kryminalne, osadzone w realiach Francji lat 60. Powieść będącą pierwowzorem filmu Frederick Forsyth podzielił na trzy części: anatomię spisku, pościgu i mordu, i taka też jest ekranizacja. Z anatomiczną precyzją przedstawiono wszystkie aspekty planowania zamachu przez Szakala, jak i śledztwa tropiącego go Lebela, a wszystko to stale na wysokich obrotach i bez wytchnienia, trzymający za gardło wyścig z czasem aż do samego finału. Sam Szakal to kapitalna postać, perfekcjonista w swym zawodzie, kawał drania, ale z gatunku tych, którym się kibicuje (bez dwóch zdań życiowa rola Edwarda Foxa), lecz komisarz Lebel (wybitny Michael Lonsdale), z pozoru safanduła, to wcale nie inspektor Clouseau, tylko najlepszy francuski śledczy i dlatego ich pojedynek jest pod każdym względem pasjonujący. “Dzień Szakala” śmiało określam mianem dreszczowca doskonałego, dla mnie jest to w swoim gatunku film idealny. [Cassel]Perfekcyjne skonstruowany scenariusz, trzymający w napięciu od początku do końca. Im bliżej finału jesteśmy, tym częściej zaczynamy obgryzać paznokcie. Ten film wręcz męczy tym, jak bardzo wciąga, brak w nim przestojów i dłużyzn. Do tego sama postać Szakala. Przykład tego, że antagonista może być lubiany i dopingowany. Budzi sympatię i chcemy, żeby mu się udało. Życiowa rola Edwarda Foxa. [Arahan]Klasyka – dosłownie i w przenośni. Jeden z tych filmów, które zdają się lecieć w telewizji praktycznie codziennie, ale które mimo to ogląda się niemal za każdym razem. I za każdym razem fascynuje, bo jest to film właściwie doskonały, bez jakichkolwiek większych wad, które spędzałyby nam sen z powiek. Film z doskonałym klimatem i, co ważniejsze, bezbłędnie zagrany, z Edwardem Foxem po jednej i Michaelem Lonsdalem po drugiej stronie barykady – i nie wiadomo, któremu kibicować bardziej, bo obaj równie mocno fascynują! Oparty o równie ekscytującą powieść Fredericka Forsytha, film Freda Zinnemanna (dodajmy, iż jeden z ostatnich) stanowi jedną z najlepszych adaptacji literackich i dowód na to, że obraz potrafi tchnąć w słowa nową jakość, nie zatracając przy tym ducha oryginału. Nie wiem, czy wśród 40 milionów Polaków jest ktoś, kto jeszcze nie widział tego dzieła, ale jeśli jest, to nie powinien dłużej zwlekać… [Mefisto]42. Papillon 1973, reż. Franklin J. Schaffner, w rolach głównych: Steve McQueen, Dustin HoffmanSteve McQueen to prawdziwy twardziel i znakomity aktor. Te cechy najlepiej zostały wykorzystane w dramacie więziennym będącym biografią Henriego Charriere’a zwanego Motylkiem (Papillon). To dzięki rewelacyjnej kreacji McQueena można uwierzyć w niezwykły upór, determinację i wytrwałość głównego bohatera, który marzy o wolności i to marzenie stara się realizować. Opromieniony oscarowym triumfem „Pattona” Franklin J. Schaffner przygotował kolejne zapierające dech w piersiach epickie i poruszające widowisko. „Papillon” to nie tylko opowieść o człowieku pragnącym wolności, ale także historia niezwykłej przyjaźni dwóch odmiennych charakterów: odważnego i wytrwałego Papillona z niepozornym i zagubionym fałszerzem pieniędzy (w tej roli Dustin Hoffman, dla którego lata 70. to był najlepszy okres w karierze). [Mariusz]Jeden z filmów, z którymi przyszło mi się zapoznać tuż przed plebiscytem. Po seansie “Papillon” stał się dla mnie produkcją, którą mogę śmiało umieścić na podium filmów o tematyce więziennej. Naprawdę świetnie zrealizowany film ze znakomitą grą McQueena i Hoffmana i wyśmienitą historią. [Sephiroth]Rewelacyjny film, ukazujący bestialstwo ludzkie. Jak na 150-minutowy film, ogląda się go z ciekawością i bez znużenia. Znakomite role McQueena i Hoffmana. [Robert]41. Pojedynek The Duellists 1977, reż. Ridley Scott, w rolach głównych: Harvey Keitel, Keith Carradine, Robert Stephens, Jenny RunacreDoskonały debiut Scotta. “Pojedynek” w warstwie fabularnej to niemal banał, spotkanie dwóch silnych charakterów w osobie Armanda d’Hubert (Keith Carradine) oraz Gabriela Feraud (Harvey Keitel), absurdalna zniewaga a dalej to już seria pojedynków na broń białą w różnych momentach Historii. Pojedynków które po dziś dzień imponują realistycznym podejściem do zagadnienia fechtunku, nikt tu nie wymachuje szablą z uśmieszkiem na twarzy, po szermierzach widać wysiłek jaki kosztuje każde pchnięcia, natarcie, obrona, każdą kropla potu i krwi. Do tego nakręcono to wg starej dobrej szkoły bez rwanego montażu, ujęc trwających ułamek sekundy. Imponuje zresztą cała otoczka wizulana: kostiumy, plenery, scenografia, rekwizyty. Dla mnie film doskonały choć napewno nie dla każdego osoba która nie łapie atmosfery może narzekać na dłużyzny i rwaną narrację ale jeżeli klimat wciągnie to koniec filmu pojawi się niespodziewanie i pojawi się żal że film nie trwał dłużej. [Sonny Crockett]Najbardziej realistyczne pojedynki na broń białą w historii kina cudownie sfotografowane w opowieści o szaleństwie schowanym pod płaszczykiem honoru. Najlepszy film Ridleya Scotta. [simek]Film z gatunku “wszyscy słyszeli, mało kto oglądał”. Jak dla mnie, najmądrzejsze i najbardziej dojrzałe dzieło Scotta, które nie ustępuje w niczym Alienom czy innym Blade Runnerom. Rewelacyjne studium obsesji i wyniszczającej, powiedzmy, rywalizacji, bijące na łeb choćby podobny tematycznie Prestiż. Wspominana wyżej konstrukcja narracyjna jest wbrew pozorom przemyślana i diabelnie konsekwentna: Ridley nie kreśli tła historyczno-obyczajowego, nie skupia zbytnio się na losach bohaterów – fabuła ma konstrukcję epizodyczną, ukazując kluczowe momenty wieloletniej konfrontacji. Realizacja, chociaż momentami mocno teatralna (sceny w Rosji), jak najbardziej daje radę: zdjęcia są rewelacyjne, muzyka świetna. Role Carradine’a i Keitela genialne. Wspaniały film. [jarod, wypowiedz z forum]100 – 76 75 – 51 50 – 41 40 – 31 30 – 21 20 – 11 10 – 1 Suplement do rankingu
Wszyscy je uwielbiamy, ponieważ zawsze poprawiają nam humor i przypominają o czasach PRL-u. Polskie komedie lat 70. XX wieku należą do najbardziej kultowych pozycji rodzimego kina. Oto nasz ranking. Najlepsze polskie komedie lat 70. 1. Rejs (1970), Marek Piwowski Rejs Marka Piwowskiego to jeden z najdoskonalszych filmów w historii polskiego kina w ogóle. Obraz celowo nakręcony nieudolnie, z niedoskonałymi zdjęciami, poszarpanymi dialogami i nielogiczną fabułą odzwierciedla absurdy peerelowskiej rzeczywistości: bezsensowność sztywnych przepisów i norm, nowomowę, a przede wszystkim karykaturalne formy życia zbiorowego. Piwowski operuje groteskowym humorem, który świetnie oddaje zarówno śmieszność, jak i groźność systemu komunistycznego. Bohaterowie Rejsu to aktorzy i rozmaite osoby, które odpowiedziały na ogłoszenie zamieszczone w „Expressie Wieczornym” o treści: „Poszukujemy ludzi do filmu. Niech przyjdzie każdy, kto umie śpiewać, grać albo robić cokolwiek”. Całe towarzystwo, w tym genialny w roli kaowca Stanisław Tym, wyruszają w bezcelowy rejs statkiem wycieczkowym „F. Dzierżyński” (przemianowanym na „Neptuna”), by wziąć udział w zdjęciach. Jedną z kultowych scen filmu jest dyskusja o różnicach pomiędzy polskim i zagranicznym kinem prowadzona przez inżyniera Mamonia (Zdzisław Makaklewicz) i Sidorowskiego (Jan Himilsbach). 2. Poszukiwany – poszukiwana (1972), Stanisław Bareja Poszukiwany – poszukiwana Stanisława Barei to arcyśmieszna komedia również mocno osadzona w realiach PRL-u. Głównym bohaterem filmu jest Stanisław Maria Rochowicz (Wojciech Pokora), pracownik muzeum malarstwa. Pewnego dnia mężczyzna zostaje oskarżony o kradzież obrazu, co zmusza go do ukrywania się pod przebraniem Marysi. Dzięki nowej tożsamości bohater może podjąć pracę jako gosposia, a przy okazji ma pracować nad wykonaniem kopii dzieła. Nieoczekiwanie posada pomocy domowej okazuje się niezwykle dochodowym zajęciem. Żona Rochowicza, Kasia (Jolanta Bohdal), jest z tego tak zadowolona, że nie informuje męża o tym, iż w końcu obraz się szczęśliwie odnalazł. Scenariusz do filmu Stanisław Bareja napisał wspólnie z Jackiem Fedorowiczem. Co ciekawe, pomysłu na fabułę dostarczyła autentyczna historia z życia samego reżysera. Jego żona, pracownica Muzeum Narodowego, została bowiem niesłusznie posądzona o kradzież obrazu. Oprócz Pokory fenomenalną kreację stworzył w filmie Jerzy Dobrowolski jako „wieczny” dyrektor. Poszukiwany – poszukiwana to świetna satyra społeczna, tylko pozornie optymistyczna. Okazuje się bowiem, że praca w charakterze pomocy domowej jest bardziej intratna niż profesja historyka sztuki. 3. Nie ma róży bez ognia (1974), Stanisław Bareja Nie ma róży bez ognia to kolejny świetny film Barei. Tym razem bohaterowie komedii to młode małżeństwo, które dokonuje upragnionej zamiany mieszkania na większe. Przy okazji okazuje się jednak, że para dostaje nowego lokatora, w dodatku byłego męża Wandy (Halina Kowalska). W roli małżonka wystąpił Jacek Fedorowicz, natomiast ekspartnera zagrał Jerzy Dobrowolski. Klasyczna komedia małżeńska jest dla Barei okazją do wyeksponowania absurdalnych przepisów meldunkowych, a przez to całego systemu opierającego się na bzdurnych zasadach prawnych. Jak zaś powiada Janek Filikiewicz o byłym mężu Wandy, Dąbczaku, „najśmieszniejsze jest to, że on to wszystko robi legalnie”. 4. Nie lubię poniedziałku (1971), Tadeusz Chmielewski Nie lubię poniedziałku to jedna z najlepszych komedii Tadeusza Chmielewskiego. Została skonstruowana analogicznie do wcześniejszego filmu tego reżysera, Ewa chce spać. Tym razem wizyta pewnego zamożnego Włocha Francesco (Kazimierz Witkiewicz) w Polsce staje się okazją do ukazania serii zabawnych scenek rodzajowych, obnażających wiele bolączek systemu. Widzimy obraz pijących robotników, powszechnego lenistwa, stagnacji czy nieporadności stróżów prawa. Jednocześnie jednak komedia Nie lubię poniedziałku jest laurką na cześć Warszawy, jako miasta magicznego, w którym wszystko się może zdarzyć. W filmie zagrali również między innymi Halina Kowalska, Jerzy Turek i Bohdan Łazuka. 5. Czterdziestolatek (1974 – 1977), Jerzy Gruza Czterdziestolatek to nieśmiertelny serial komediowy Jerzego Gruzy, a co ciekawe, najpopularniejszy serial w dziejach polskiej telewizji. Głównym bohaterem filmu jest inżynier budowlany, Stefan Karwowski (Andrzej Kopiczyński), ukazany jako przeciętny Polak, ze wszystkimi polskimi problemami, radościami i smutkami. Karwowski mieszka w typowym m-4 wraz z żoną Magdaleną (w tej roli świetna Anna Seniuk) i dziećmi: Jagodą (Mirella Kurkowska) i Markiem (Piotr Kąkolewski). Bohater jeździ Fiatem 126p, synonimem peerelowskiego dobrobytu i jest wcieleniem sukcesu „małej stabilizacji”. Zabawne perypetie Karwowskich podbiły serca widzów. W większości przygód brała udział komicznie skonstruowana postać „kobiety pracującej”, którą grała Irena Kwiatkowska. 6. Nie ma mocnych (1974), Kochaj albo rzuć (1977), Sylwester Chęciński Nie ma mocnych oraz Kochaj albo rzuć to kontynuacja wielkiego sukcesu filmowego Chęcińskiego, czyli komedii Sami swoi. W drugiej części cyklu fabuła koncentruje się wokół wnuczki Kargula i Pawlaka, Ani (Anna Dymna), która chce wyjść za mąż za Zenka, nowoczesnego rolnika (Andrzej Wasilewicz). Kochaj albo rzuć to z kolei historia wyprawy obu dziadków z wnuczką Anią do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z ukochanym Johnem, bratem Kazimierza Pawlaka. Niestety na miejscu okazuje się, że John nie żyje i trzeba zrealizować jego testament. Obie komedie w serii zabawnych sytuacji ukazują kwintesencję polskiego charakteru, zwłaszcza polskiej wsi, a także stosunku Polaków do tego, co nowe i obce. 7. Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz (1978), Stanisław Bareja Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz Stanisława Barei to zabawna komedia z 1978 roku. Głównym bohaterem filmu jest Tadeusz Krzakoski (Krzysztof Kowalewski), dyrektor „Pol-Pimu”, który na wieść o ciąży swojej kochanki (córki ważnego urzędnika), postanawia rozwieść się z żoną. Jednocześnie nie ma jednak zamiaru tracić reputacji, ponieważ mogłoby to zaszkodzić jego karierze, dlatego zamierza obciążyć kobietę winą za rozpad małżeństwa. W tym celu zatrudnia fotografa Romana (Bronisław Pawlik), który ma zdobyć dowody na zdradę żony Krzakoskiego (Ewa Wiśniewska). Film demaskował dwulicowość panującą niejednokrotnie wśród wysokich dygnitarzy. 8. Awans (1974) Janusz Zaorski Awans Janusza Zaorskiego to bardzo interesująca komedia wyśmiewająca mit postępu, a z drugiej strony powrotu do natury. Oto młody magister, Jan Grzyb (Marian Opania) wraca do rodzinnej wsi i przekonuje mieszkańców, że warto zamienić miejscowość w nowoczesny kurort. Okazuje się jednak, że letnicy oczekują bardziej tradycyjnych warunków, co zmusza wszystkich do odgrywania zabawnego przedstawienia. W filmie wystąpili między innymi Bożena Dykiel, Janusz Paluszkiewicz czy Katarzyna Łaniewska. Awans powstał na podstawie powieści Edwarda Redlińskiego. 9. Dziewczyny do wzięcia (1972), Janusz Kondratiuk Dziewczyny do wzięcia Janusza Kondratiuka to komedia podszyta nieco smutną refleksją. Jej bohaterkami są trzy młode dziewczyny, które w weekend przyjeżdżają z małej wioski do stolicy, żeby się trochę rozerwać. Wszystkie marzą o jednym – o wielkiej miłości, która odmieni ich monotonne życie na prowincji. W mieście roi się jednak od nieuczciwych mężczyzn, czerpiących korzyści z naiwności młodych kobiet. W rolach głównych wystąpiły Ewa Szykulska, Ewa Pielach-Mierzyńska i Regina Regulska. 10. Hydrozagadka (1970), Andrzej Kondratiuk Hydrozagadka to również film Andrzeja Kondratiuka, dokładnie komedia telewizyjna. Humor tego obrazu ma charakter groteskowy, a fabuła obfituje w wydarzenia irracjonalne. Oto bowiem w upalne lato z Warszawy znika cała woda. Zagadkę próbują rozwikłać profesor Milczarek (Wiesław Michnikowski) i As (Józef Nowak). Wkrótce identyfikują winowajców: maharadżę (Roman Kłosowski) i doktora Plamę (Zdzisław Maklakiewicz), którzy pragną zawłaszczyć całe polskie zapasy wody. Hydrozagadka Kondratiuka jest rodzajem parodii filmów kryminalnych, obfituje w niespodziewane zwroty akcji i zaskakujące wydarzenia. Udostępnij “10 najlepszych polskich komedii lat 70. XX wieku – ranking” swoim znajomym.
Macie dość współczesnych produkcji, bezdusznych spektakli efektów specjalnych? Tęsknicie za starym kinem? Onet VOD przygotował dla Was niezwykłą ofertę. Od 4 lipca możecie oglądać filmy z cyklu "Klasyka kina radzieckiego". Przypomnijcie sobie kultowe komedie z lat 30., wzruszcie się nad losem kochanków rozdzielonych przez wojnę, dajcie porwać mrocznym wizjom kina science-fiction. 19 Zobacz galerię Onet 1/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 10. Oto gratka dla miłośników seriali - opowieść o nieustraszonym członku radzieckiego wywiadu, który nieomal w pojedynkę przyczynił się do pomyślnego (dla ZSRR oczywiście) zakończenia II wojny światowej. Tropiciele prawd historycznych w kultowej produkcji Tatiany Lioznowej nie mają czego szukać, chyba że lubią wynajdować ekranowe lapsusy. Sowieckie Łady i Moskwicze w wojennym Berlinie, flamastry (wynalazek lat 60.) w rękach nowoczesnych szpiegów…, to tylko niektóre ze smaczków "17 mgnień wiosny". 2/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Bardziej sentymentalni widzowie docenią być może retro-styl serialu i z rozrzewnieniem przypomną sobie kreację Wiaczesława Tichonowa. Jako SS Standartenführer Max Otto von Stirlitz (w rzeczywistości pułkownik Maksym Maksymowicz Isajew) znany aktor próbował - z powodzeniem - zapobiec konszachtom hitlerowców z zepsutym kapitalistycznym Zachodem. 3/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 9. Pierwsza (choć niejedna) w naszym zestawieniu ekranizacja głośnej powieści Lwa Tołstoja dorównuje pierwowzorowi rozmachem i… obszernością. Ośmiogodzinny materiał podzielono na cztery odcinki, pozwalając Rosji z okresu wojen napoleońskich zaprezentować się z całą okazałością. "Biorąc pod uwagę koszt tego przedsięwzięcia i nadludzki wysiłek włożony w produkcję, należy stwierdzić, że taki film może powstać tylko raz w historii" - napisał o "Wojnie i pokoju" jeden z krytyków. 4/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Literacki pierwowzór został przez dziennikarzy "Newsweeka" uznany za najwybitniejszą książkę wszech czasów, a radziecka ekranizacja - nagrodzona Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego w 1968 roku. Reżyser Siergiej Bondarczuk w roli Pierre'a Biezuchowa obsadził samego siebie, uzupełniając obsadę plejadą ówczesnych gwiazd: między innymi Wiaczesławem Tichonowem i ciemnowłosą krasawicą Ludmiłą Sawieliewą. 5/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 8. Przebojowa komedia Grigorija Aleksandrowa - drugiej, po Siergieju Eisensteinie, postaci w przedwojennym kinie radzieckim. Reżyserze, który mimo widocznej fascynacji wzorcami rodem ze zgniłego Zachodu, zdołał przekonać do swoich filmów samego Józefa Stalina. 6/19 Top 10. radzieckich filmów Onet "Wołga-Wołga" szturmem wzięła ekrany ówczesnych kin. Represjonowana publiczność chętnie odpoczywała od przerażającej rzeczywistości, nucąc chwytliwe piosenki Izaaka Dunajewskiego. Uciekała od szarzyzny, śmiejąc się z licznych perypetii prowincjonalnych muzyków, którzy postanowili popłynąć Wołgą do Moskwy. 7/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 7. Podobnym sentymentem, co wygłupy Aleksandrowa, nostalgiczni rosyjscy widzowie darzą dramat Władimira Mieńszowa. Zmieniają się czasy, zmienia ton opowieści, ale jedno pozostaje wspólne: jak najmniej polityki i jak najwięcej prawdziwego życia. 8/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Film z Wierą Alentową, Raisą Riazanową i Iriną Murawiową w rolach trzech przyjaciółek spodobał się zresztą nie tylko za "Żelazną kurtyną". Opowieść o kobietach, które próbują ułożyć sobie życie w Moskwie lat 70., przyniosła twórcom Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Gdy w 2009 roku uroczyście obchodzono 30. urodziny dzieła, gwiazdy dramatu Mieńszowa zgodnie deklarowały chęć nakręcenia remake'u. Wygląda na to, że współczesna Moskwa nadal nie wierzy łzom. 9/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 6. Pierwszy całkowicie niejapoński film mistrza z Kraju Kwitnącej Wiśni, Akiry Kurosawy, i jedno z pionierskich dzieł kina ekologicznego. Oparta na faktach opowieść o niezwykłej podróżnika Władimira Arsienjewa z Dersu Uzałą, myśliwym z głębokiej tajgi. 10/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Obdarzony wieloma niezwykłymi umiejętnościami łowca, żyjący w harmonii z otaczającą go przyrodą, przypadł do gustu nie tylko radzieckiemu wędrowcy. "Dersu Uzała" otrzymał Nagrodę Amerykańskiej Akademii oraz błogosławieństwo… Watykanu, trafiając na katolicką listę dzieł "wielkich i wartościowych". 11/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 5. Przekraczająca bariery miłość w samym sercu rosyjskiej wojny domowej. Czerwona snajperka kolekcjonuje zastrzelonych Białych do momentu, gdy na jej muszce znajdzie się młody oficer wrogiej armii. Czy miłość okaże się silniejsza niż polityka? 12/19 Top 10. radzieckich filmów Onet W swoim obrazie Grigorij Czuchraj udowadnia, że nawet od najsztywniejszych zasad produkcyjnych da się uciec. "Czterdziesty pierwszy" zachwyca ładunkiem emocji i pięknem krajobrazu. Wzrusza i niepokoi tragicznym wymiarem ludzkiego losu. Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli wyśnionych miłości, którzy nie wstydzą się płakać w kinie. 13/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 4. Ulubiony film Stalina i pierwszy radziecki musical. Sympatia generalissimusa uratowała jego twórcę, Grigorija Aleksandrowa, przed oskarżeniem o brak ideologicznego zaangażowania i naśladowanie hollywoodzkich wzorców. W ślad za uznaniem dyktatora poszła ogromna popularność obrazu wśród radzieckich widzów. 14/19 Top 10. Onet Oto komedia gagów i pomyłek. Początkujący radziecki muzyk zostaje wzięty za znanego włoskiego dyrygenta. Honory jakim zasypują swego błędu rodacy, rozbudzają w Kostii apetyt na sławę. Czy przepustką do sukcesu stanie się członkowstwo w pewnej jazzowej orkiestrze? 15/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 3. Obraz Aleksandra Zarkhiego z numerem drugim łączy nie tylko temat trudnej miłości czy bogactwo ekranowej poezji, ale i postać odtwórczyni tytułowej roli. Annę Kareninę gra Tatiana Samojłowa, ikona radzieckiego kina, która - gdyby nie niesprzyjające polityczne okoliczności - na pewno zrobiłaby międzynarodową karierę. Tym razem partneruje jej Vasili Lanovoy - były mąż i przedwcześnie wypalona wielka miłość aktorki. 16/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 2. Jeden z najodważniejszych filmów w historii kinematografii sowieckiej i jeden z najpiękniejszych melodramatów świata, doceniony na festiwalu w Cannes. Niezwykła opowieść o wielkiej miłości, wolna od politycznych haseł i socrealistycznej zgrzebności. Mimo, że nakręcony ponad pół wieku temu, obraz Michaiła Kałatozowa zachwyca świeżością i nowatorstwem rozwiązań, a intensywności uczuć duetu aktorskiego Tatiany Samojłowej i Aleksieja Batałowa nie sposób zapomnieć. 17/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Weronika i Borys są w sobie zakochani, ale na przeszkodzie ich związku staje wybuch II wojny światowej. Chłopak zaciąga się do armii, a zrozpaczona dziewczyna trafia w ramiona jego brata Marka. Podczas, gdy Borys walczy na dalekim froncie, Weroniką targają wyrzuty sumienia i tęsknota za ukochanym. 18/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Miejsce 1. Znajomość mrocznej adaptacji kultowej w ZSRR powieści braci Strugackich ("Piknik na skraju drogi") to sprawa konieczna dla wszystkich wielbicieli ambitnej fantastyki. Po radzieckie s-fi powinni sięgnąć również komputerowi gracze, którym nie jest obca nazwa " Cień Czarnobyla". Z filmem Adnrieja Tarkowskiego muszą zapoznać się w końcu kinomani, bo to absolutna klasyka wielkiego ekranu. Arcydzieło trudne i ... naznaczone klątwą. Są tacy, którzy w filmowej "Strefie" upatrywali zapowiedzi przyszłej katastrofy w Czarnobylu, nazywając najwybitniejszego poetę rosyjskiego ekranu prorokiem atomowej zagłady. Inni, przeglądając nekrologi artystów pracujących nad "Stalkerem", doszli do wniosku, że produkcja zabiła najwybitniejszych. Można szukać tu przejawów czarnej magii, eksplorować toksyczne rejony, w których powstawały zdjęcia, nie da się jednak zaprzeczyć, że kilku twórców filmu, z reżyserem na czele, rzeczywiście zmarło wkrótce po premierze dzieła. 19/19 Top 10. radzieckich filmów Onet Zanim "Stalker" trafił do kin, Tarkowski i jego współpracownicy zmagali się z szeregiem przeszkód. Najpierw zniszczeniu uległa pierwsza wersja filmu, źle wywołana w moskiewskim studio. Później doszło do ostrego konfliktu pomiędzy reżyserem a operatorem Gieorgijem Rerbergiem. W efekcie autor zdjęć został wyrzucony z planu, a film dokończył Aleksandr Kniażiński. Data utworzenia: 1 lipca 2011 21:10 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Lata 50. i 60. to bardzo charakterystyczny okres w modzie i designie. Stąd nawet dziś do tych dwóch dekad wracamy z sentymentem. W tym rankingu zebrałam najlepsze filmy, których akcja rozgrywa się w tym czasie. Znalazły się w nich pozycje, które najlepiej oddają styl tych dwóch dekad. Filmów, których akcja rozgrywa się w latach 50. i 60., jest naprawdę dużo. Dla współczesnych filmowców często jest to okres sentymentalnych powrotów. Jest to w końcu czas przed cyfrową i internetową rewolucją, kiedy jeszcze nikomu nie śniło się ani o telefonach komórkowych, ani komputerach personalnych. Był to okres w historii, gdzie tradycyjne struktury społeczne wciąż się trzymały mocno, choć już widać było spękania. Rewolucja obyczajowa zbliżała się wielkimi krokami, do tego rodził się ruch praw człowieka, który już niedługo miał znieść segregację rasową. Jednocześnie był to czas ekonomicznej prosperity – powojenny boom trwał w najlepsze. Moda i design mogły się więc swobodnie rozwijać, dzięki czemu w tych dekadach wykształcił się charakterystyczny styl, do którego z nostalgią wracamy do dziś. Filmy i seriale rozgrywające się w latach 50. i 60. to zarówno dramaty, jak i komedie, ale niemal zawsze o silnym zabarwieniu obyczajowym. Poruszają więc rozmaite aspekty życia. Wszystkie zgromadzone poniżej filmy doskonale oddają nastrój i styl tamtych lat z jego optymizmem, ale też skostniałą obyczajowością. Zdecydowanie wszystkie są warte obejrzenia. Zobacz także: Najlepsze filmy kostiumowe. Piękne stroje z różnych epok na ekranie NAJLEPSZE FILMY i SERIALE OSADZONE W LATACH 50. i 60. 17. Do diabła z miłością (Down with love, 2003) Na początek dość lekka w wyrazie komedia romantyczna. Główną bohaterką jest młoda kobieta o polsko brzmiącym nazwisku – Barbara Novak (Renée Zellweger). Jest ona autorką bestsellerowej książki „Do diabła z miłością”, która przekonuje, że kobiety nie potrzebują mężczyzn ani do zaspokojenia seksualnego, ani finansowego. Barbara ma w Nowym Jorku udzielić wywiadu dla prestiżowego męskiego magazynu „Know”. Dziennikarzem jest znany kobieciarz, w którego wcielił się Ewan McGregor. Jego celem jest skompromitowanie młodej pisarki. Kostiumy i scenografia tego filmu zasługują na szczególną uwagę. 16. Była sobie dziewczyna (An Education, 2009) Następna propozycja to utrzymany w dużo spokojniejszym tonie film, ale wciąrong>10. Suburbicon (2017) Film George’a Clooneya rozgrywa się na początku lat 50., czyli okresie budowania amerykańskich przedmieść jakimi je znamy dzisiaj. Tytułowy Suburbicon to nazwa nowo powstającego osiedla, który ma być rajem na ziemi. Okazuje się jednak, że raj ma wiele ciemnych zakamarków. Kiedy bowiem na osiedle sprowadza się pierwsza czarnoskóra para, sąsiedzi robią wszystko, aby zatruć im życie. Tymczasem za płotem dochodzi do zbrodni. Ten film jest satyrą na życie na przedmieściach, ale też obłudę życia. 9. Dreamgirls (2006) Czas na muzyczną propozycję. Tym razem przenosimy się do Chicago lat 60. Trzy młode, czarnoskóre dziewczyny starają się przebić w przemyśle muzycznym. Na jednym z konkursów dostrzega je pewien manager, który postanawia pomóc dziewczynom. Cała historia jest luźno oparta na losach zespołu Supremes. Stanowi doskonały obraz muzycznej sceny tamtego okresu. 8. Carol (2015) Tym razem trafiamy do Nowego Jorku lat 50. „Carol” to historia zakazanej miłości. Tytułowa bohaterka jest zamożna, ma męża i wielki dom pod miastem. Nie jest jednak szczęśliwa, gdyż ukrywa swoją prawdziwą naturę. Jej serce zaczyna bić mocniej, gdy zakochuje się w młodej ekspedientce i razem wyruszają w podróż. Jest to smutny obraz obyczajowości połowy XX wieku, który krępował ludzi odbiegających od przyjętych norm. Jednocześnie film stanowi niezwykle wysmakowaną i stylową podróż do tamtego okresu. 7. Powiększenie (Blow Up, 1966) Ten film to absolutna klasyka lat 60. Głównym bohaterem jest fotograf mody, Thomas. Jest bogaty, egoistyczny i całkowicie przekonany, że praca czyni go nowoczesnym, światowym artystą. Tymczasem w jego studiu zjawia się Jane, która żąda wydania zdjęć pary kochanków, którą Thomas z ukrycia sfotografował w parku. Na coraz to większych powiększeniach mężczyzna znajduje zwłoki. Jest to film, który spodoba się nie tylko fanom kryminalnych zagadek, ale także mody drugiej połowy lat 60. 6. Marvelous Mrs. Maisel (2017-) Czas na kolejny serial. Główną bohaterką jest młoda mężatka z dobrego domu, żydówka i matka dwójki dzieci. W jej perfekcyjnym życiu następuje gwałtowny zwrot – mąż odchodzi do kochanki. Kobieta jednak postanawia stawić czoła nowej rzeczywistości. Przeprowadza się do rodziców, podejmuje pracę po raz pierwszy w swoim życiu i postanawia spróbować swoich sił jako komik. Serial jest źródłem znakomitego humoru, a przy okazji stanowi wspaniały obraz przełomu lat 50. i 60. Zapewne jest to obraz mocno wyidealizowany, ale niezwykle przyjemny dla oka. 5. Brooklyn (2015) Film „Brooklyn” również opowiada o kobiecie, która próbuje się odnaleźć w nowej dla siebie rzeczywistości. W latach 50. młoda dziewczyna opuszcza swoją rodzinną Irlandię i wyrusza do Ameryki, by szukać szczęścia w Nowym Jorku. Początkowo ma duże problemy z aklimatyzacją. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje sympatycznego Włocha. Gdy życie zaczyna nabierać barw, musi wracać do domu, aby podjąć ważną decyzję. Film ma urzekający klimat i wiele subtelności. 4. Mad Men (2007-2115) Ten serial sprawił, że świat tak bardzo się zakochał w latach 50. i 60. Opowiada o losach pracowników agencji reklamowej. Jest to świat pełen szyku, ale też niepozbawiony problemów. Serial przedstawia także zmiany obyczajów amerykańskiego społeczeństwa, które nastąpiły na początku lat 60. Wszystko to w doskonale skrojonych garniturach i wśród designerskich mebli w duchu mid-century modern. 3. Śniadanie u Tiffany’ego (Breakfast at Tiffany’s, 1961) Na tej liście jest niewiele filmów, które faktycznie zostały nakręcone w latach 50. i 60. Jednym z wyjątków jest „Śniadanie u Tiffany’ego”. Jest to bez wątpienia obraz kultowy, który zawładnął zbiorową wyobraźnią. Do tego styl Holly Golightly od momentu premiery jest kopiowany przez miliony kobiet na całym świecie. Trudno znaleźć produkcję, która miała tak wielki wpływ na modę. 2. Służące (The Help, 2011) Z Nowego Jorku przenosimy się na południe Stanów Zjednoczonych lat 60., gdzie kolonialny porządek trwał zatrważająco długo. Młoda dziennikarka opisuje w swojej książce życie czarnoskórych służących w domach bogatych i uprzywilejowanych. Publikacja wywołuje skandal w „wyższych sferach”, a opisanym służącym przywraca godność. Historia jest inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Jest barwnie odmalowanym obrazem amerykańskiego południa w okresie wielkich przemian społecznych. 1. Samotny mężczyzna (Single Man, 2009) Na podium jest film, który potrafi widza zaczarować. Jest to historia profesora, geja, który mierzy się z samotnością po stracie ukochanego. Mieszka w urzekającym domu, ma stylową garderobę, przyjaciół i dobrą posadę. W jego życiu nie ma jednak szczęścia, nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jest samotny. Jednak Tom Ford – reżyser filmu – odmalował jego samotność w wyjątkowo piękny sposób, wręcz pociągający. Jest to bez wątpienia jednen z najbardziej stylowych filmów w ogóle, a bez wątpienia najbardziej stylowy rozgrywający się w latach 60.
Z parkingu w pobliżu więzienia w Chełmie (Lubelskie) zniknął motorower. Monitoring zarejestrował mężczyznę, który zabrał jednoślad i się z nim oddalił. Jeden z policjantów rozpoznał 70-latka na filmie. Dzięki temu namierzono mężczyznę. Ten prowadził motorower, idąc pieszo. Nie odpalił go, bo nie miał kluczyków. W środę (21 lipca) po godzinie policjanci dostali zgłoszenie, że z parkingu obok zakładu karnego przy ulicy Kolejowej w Chełmie zniknął motorower. - Potencjalnego sprawcę wytypował policjant, który rozpoznał go podczas przeglądania monitoringu. Mundurowi udali się do jednej z miejscowości w gminie Ruda Huta, gdzie ten prawdopodobny sprawca miał zamieszkiwać – mówi komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Policjanci zauważyli 70-latka gdy prowadził motorower do swojego miejsca zamieszkania (zdjęcie ilustracyjne) ShutterstockJechać nie mógł, bo nie miał kluczykówJadąc na miejsce, mundurowi zauważyli 70-letniego mężczyznę prowadzącego skradziony jednoślad. - Wpadł w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Przeszedł z motorowerem kilkanaście kilometrów. Nie odpalił go, bo nie miał kluczyków. Mógł jednak manewrować pojazdem, bo ten – jak relacjonował nam właściciel - nie miał blokady kierownicy – opowiada przy sobie cudze dokumenty 70-latek tłumaczył mundurowym, że zabrał motorower, bo miał się dowiedzieć, że "był niczyj".- Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 70-latek miał przy sobie cudze dokumenty: dowód osobisty i legitymację rencisty. To, w jaki sposób wszedł w posiadanie tych dokumentów, jest jeszcze wyjaśniane – zaznacza kom. zdjęcia głównego: Shutterstock
filmy z lat 70