prometeusz 2012 cały film lektor pl
Prometeusz (2012) 1080p HD • Blu-ray in MKV • pliki użytkownika Filmy1080pHD przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Prometeusz (2012) 1080p HD [Dane techniczne].txt Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
DAJE NAM ROK (Give it A Year) 2013 PL LEKTOR cały film za darmo. OZwielki. 1:36. Ralph Demolka 2012 Xvid LEKTOR PL caly film za darmo online. ralphdemolkapl. 1:
Komentarze do: (1) Prometeusz (2012) [Lektor PL] Na kraniec wszechświata zostaje wysłana misja. Jej cel jest jeden - dotrzeć do rasy obcych, która stworzyła człowieka. Wkrótce naukowa misja Prometeusza przeradza się w horror oraz walkę o przetrwanie.
Prometeusz 2 – Ridley Scott zdradził prawdziwy tytuł filmu! Chociaż do tej pory druga część Prometeusza wszędzie była określana jako Prometeusz 2, reżyser ujawnił, że film w
Prometeusz (2012) Lektor PL 1080p. 48:43. Gibbon, śpiewająca małpa ODC. 1 1080p Kod Apokalipsy | CAŁY FILM | LEKTOR PL | FULL HD | 720p. 01:33:20. Dzień św
Mann Mit Säge Sucht Frau Mit Wald. ⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠟⠋⠁⣀⣤⡄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠈⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠋⠁⠀⠀⠺⠿⢿⣿⣄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠘⠻⣿⣿⣿⡟⠁⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣀⣤⣤⣤⣤⠀⠀⠀⠀⠀⣤⣦⣄⠀⠀⣿⡟⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢀⣤⣶⣿⠏⣿⣿⣿⣿⣿⣁⠀⠀⠀⠛⠙⠛⠋⠀⠀⡿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⡀⠀⣰⣿⣿⣿⣿⡄⠘⣿⣿⣿⣿⣷⠄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⡇⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠸⠇⣼⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣄⠘⢿⣿⣿⣿⣅⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠁⠀⠀⠀⣴⣿⠀⣐⣣⣸⣿⣿⣿⣿⣿⠟⠛⠛⠀⠌⠻⣿⣿⣿⡄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣶⣮⣽⣰⣿⡿⢿⣿⣿⣿⣿⣿⡀⢿⣤⠄⢠⣄⢹⣿⣿⣿⡆⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣿⣿⣿⣿⣿⡘⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠿⣶⣶⣾⣿⣿⡆⢻⣿⣿⠃⢠⠖⠛⣛⣷⠀⠀⠀⢸⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣾⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣮⣝⡻⠿⠿⢃⣄⣭⡟⢀⡎⣰⡶⣪⣿⠀⠀⠀⠘⣿⣿⣿⠟⣛⠻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣿⣿⣿⡿⢁⣾⣿⢿⣿⣿⠏⠀⠀⠀⠀⣻⣿⡟⠘⠿⠿⠎⠻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣵⣿⣿⠧⣷⠟⠁⠀⠀⡇⠀⠀⢹⣿⡧⠀⡀⠀⣀⠀⠹⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠋⢰⣿⠀⠀⠀⠀⡇⠀⠀⠀⢻⢰⣿⣶⣿⡿⠿⢂⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⢿⣻⣿⣿⣿⡏⠀⠀⠁⠀⠀⠀⠀⣷⠀⠀⠀⠀⠈⠿⠟⣁⣴⣾⣿⣿⠿⠿⣛⣋⣥⣶⣿⣿⣿⣿⣿⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⣿⡀ Odpowiedz anonim195 (*.*. 2022-04-16 00:07:18 0 @wruciek-pbc: chyba jeszcze troche i ta pani skonczy zabawe Odpowiedz anonim69 (*.*. 2021-10-21 09:47:00 0 @wruciek-pbc: wruciek-pbc, jakie to piękne! Odpowiedz anonim18 (*.*. 2020-07-26 13:29:01 +14 Powiedział bym, że film super, ale według mnie było za mało obcego w obcym. Odpowiedz @anonim18: Obcy chciał za dużo kasy, więc go wycięli jak Janowskiego z "Jaka to melodia". Odpowiedz anonim220 (*.*. 2021-10-13 23:45:19 +7 heh 1:47:10 blondynka wyłączyła mózg zamiast iść w bok to prostopadle jak ten statek biegła Odpowiedz Plastikowy cały czas sabotował misję. Ciekawe, czy robił to na polecenie Weylanda. Mógł być też podwójnym kretem. Odpowiedz anonim209 (*.*. 2021-06-25 14:30:14 +5 Przysięgam jak kiedyś naukowiec przywlecze na ziemię jakiegoś komara z innej planety to go nim nakarmię i będę skakał mu po głowie aż mnie kolana nie rozbolą Odpowiedz anonim115 (*.*. wysłano z 2021-09-17 20:38:34 +5 @anonim209: komentarze w necie sa gorsze biz koronawirus. a ten typ co napisal konentarz o komarze jest tego przykladem. obys umarl i przestal zanizac sredni iloraz inteligencji Odpowiedz anonim58 (*.*. 2021-10-08 22:49:52 +2 @anonim115: MonkaS Co on mówi xD Odpowiedz anonim137 (*.*. wysłano z 2021-01-03 15:40:33 +5 Jeśli porównać umysłowość Ellen Ripley i tych półmózgich naukowców wynika, że Scott Ridley zupełnie przerzucił się z kina na biznes. Odpowiedz anonim59 (*.*. wysłano z 2020-12-11 17:05:08 +5 anonim186 (*.*. 2020-06-20 20:12:56 +5 Co ten kutafon wypił źe tak się rozleciał na czynniki pierwsze Odpowiedz anonim195 (*.*. wysłano z 2021-02-16 19:14:24 +8 anonim252 (*.*. wysłano z 2022-01-29 10:38:24 +2 @anonim186: Wirusa. Tylko dlaczego? To jakaś kara była? Może za pomaganie ludziom. Odpowiedz anonim24 (*.*. 2020-06-28 22:57:52 +4 anonim232 (*.*. 2021-05-04 23:16:29 +3 w następnej części chcę zobaczyć ludzi z inżynierami razem walczącymi z obcymi,nie mają pomysłów na dobre filmy to niech zatrudnią Polaków :) Odpowiedz anonim46 (*.*. 2021-09-02 15:42:36 +1 @anonim232: myslisz ze tojest tylko film?A moze dokument fabularyzowany Odpowiedz anonim94 (*.*. wysłano z 2021-12-13 23:11:07 0 @anonim46: Ciekawe spostrzeżenie Odpowiedz anonim159 (*.*. 2020-05-05 01:28:49 +3 Obejrzałem kiedyś i żałuję... Ani to sci-fi ani fantasy. Najbardziej horror przypomina... Odpowiedz anonim137 (*.*. 2021-07-22 21:51:31 0 @anonim159: o jakim ujęciu tych gatunków mówimy. Odpowiedz anonim63 (*.*. wysłano z 2021-11-17 21:52:20 +2 Naukowiec, który ignoruje ewidentną chorobę będąc na obcej planecie i doskonale wiedzący co to oznacza. Taaaa... Dla posunięcia fabuły do przodu olejemy logikę Odpowiedz anonim124 (*.*. 2021-10-09 21:26:50 +2 nie powinni dawac imienia czlowieka murzynowi JANEK jak malpie mozna tak dac Odpowiedz anonim217 (*.*. 2022-01-11 19:59:02 +2 @anonim124: Żal dupę ściska, że w przeciwieństwie do ciebie ta małpa zarabia miliony dolarów? Odpowiedz anonim174 (*.*. 2020-12-27 17:53:11 +1 jak oni pwiedzieli że ci enginers dali im zaproszenie na to planete to sobie pomyślałem a może jednak to ostrzeżenie Odpowiedz anonim186 (*.*. 2020-06-20 19:14:28 +1 A wszystko przez tego robota Odpowiedz Jak nam ludziom trudno uwierzyc , ze w tym bezkresnym kosmosie jestesmy sami . Odpowiedz ten film to arcydzieło pamiętam jak byłem na nim w kinie czegoś takiego już nie stworzą :( Odpowiedz anonim44 (*.*. wysłano z 2022-01-31 20:00:56 0
Prometeusz Prometeusz (Prometheus) Produkcja: USA 2012 Reżyseria: Ridley Scott Scenariusz: Jon Spaihts, Damon Lindelof Obsada: Noomi Rapace (Elizabeth Shaw), Michael Fassbender (David), Charlize Theron (Meredith Vickers), Guy Pearce (Peter Weyland) i inni Muzyka: Marc Streitenfeld Zdjęcia: Dariusz Wolski Czas: 124 min. Prometeusz wykradł ogień bóstwom pustynnej planety, my się w nim spaliliśmy, a on został skazany na wieczne wyżeranie przez ksenomorfy wciąż odrastającej wątroby... Ale cóż to, nie było ksenomorfów? A Prometeusz okazał się tylko statkiem kosmicznym? I mógłbym teraz powiedzieć, że Ellen Ripley przewraca się w grobie, a jej sklonowana siostra z żalu przestała jeść mózgi i zerwała z brutalnie zaszlachtowanym przez najnowsze części jego historii Hannibalem Lecterem. Mógłbym, ale nie powiem. Otóż Prometeusz, film, którego nienawidzi połowa Internetu, zaś druga połowa zaciska pięści i wrzeszczy, że mogło być lepiej, wcale nie jest taki zły. Powiem więcej - dla mnie okazał się naprawdę dobry i zawładnął moją wyobraźnią na tyle, że przez najbliższe kilka tygodni wymyślę zapewne kilkanaście książek, komiksów, gier komputerowych, filmów i systemów filozoficznych opartych na ludziach walczących na obcej planecie z groteskowymi potworami. Dlaczego więc jedni go nienawidzą, a drudzy kochają? Myślę, że chodzi o konstrukcję całej historii. Sam przyznam, że zanim pojawiły się napisy końcowe, mówiłem do siebie: "Nie zrobią tego. Nie mogą. Nikt nie jest taki". Ale zrobili to. Zakończyli film, nie odpowiadając na niemal żadne z postawionych już na samym początku pytań. Widz mógł poznać jedynie mętną interpretacją niektórych faktów, zupełnie niepotwierdzoną przez żadne dostatecznie wiarygodne wydarzenia. Jaki był cel takiego ucięcia scenariusza praktycznie w połowie? Nie wiem, może twórcy doszli do wniosku, że najbardziej straszne i najbardziej fascynujące jest to, co znajduje się za zamkniętymi drzwiami, i postanowili ich nie otwierać? I zrozumiałbym intencję, gdyby chodziło o jakieś pomniejsze niedopowiedzenia albo gdyby film dawał nam chociaż wskazówki co do tego, co się właściwie stało. W tym przypadku jest to jednak strzał w stopę, który zaważył na ocenie wielu osób. Ze swojej strony natomiast ze szczerym zainteresowaniem czekam na sequel i mam naprawdę wielką nadzieję, że Scott się na niego zdecyduje. Mimo iż w innym przypadku życzyłbym mu bliskiego spotkania z ksenomorfem i uznałbym taki zabieg za bezczelny skok na kasę, tym razem mu wybaczę, a nawet przyklasnę. Założę kaganiec swojemu obcemu i poczekam na ruch reżysera. Powodem jest fakt, że film naprawdę zawładnął moją wyobraźnią. Mitologia, jaką półsłówkami zbudował reżyser wkoło wszystkiego co się działo, przedstawiony świat, technologia czy po prostu ta niedopowiedziana, kosmiczna tajemnica. Tajemnica, z której można i się śmiać, bo wyszła tak banalnie, i przeciwnie - i oczekiwać w jej punkcie kulminacyjnym, wyrafinowanie mówiąc, urwania dupy. Wszystko to okazało się na tyle fascynujące, iż jakieś pół godziny przed końcem pomyślałem sobie, że fajnie byłoby zobaczyć inne filmy w tym uniwersum. Rozwinąć jakoś pomysł inżynierów, być może zbanalizowany, być może wyniesiony na wyżyny w ostatnich scenach. Nie sądziłem jednak, iż pan Scott ucieknie z podkulonym ogonem przed swoją własną wizją. Moja dupa czeka jednak na urwanie. I, mimo iż do kina szedłem nie nastawiając się na nic wyjątkowego, a oczekując po prostu dobrego filmu akcji - dam tym razem twórcom potencjalnej kontynuacji duży kredyt zaufania. W końcu przełknąłem głupoty samego Prometeusza, więc sequel chyba nie przyniesie większych. Prawda? A głupot było naprawdę sporo. I, nie zdradzając za wiele, mogę wspomnieć na przykład idiotyczną scenę, w której jeden z członków ekspedycji bierze ze sobą miotacz ognia, ale pani biolog powstrzymuje go, mówiąc, że to wyprawa naukowa, a nie kampania wojenna. Na obcej planecie, prawdopodobnie zamieszkałej przez obce formy życia. Na obcej planecie, o której nie wiadomo nic, nawet tego, czego się w ogóle spodziewać. Czy oni nie oglądali Obcego?! Inną sprawą są chybione pomysły dotyczące fantastyki naukowej. Naprawdę, nie trzeba być lekarzem, żeby wiedzieć, że trudnych operacji nie przeprowadza się przy pomocy plastikowego chwytaka, jaki można spotkać w automatach do łapania maskotek, a ran po nich nie zabezpiecza się pinezkami. Bez narkozy. Mógłbym się założyć o ogromne pieniądze, że nawet w 2092 roku nie będzie to możliwe i choć rozumiem po co była ta scena - miało być dramatycznie, drastycznie i w ogóle (chyba nie ma sensu wymyślać więcej wyrazów na d), ale... niektórych rzeczy się nie robi. Nawet dla efektu. Cała reszta fabuły mogłaby być uznana za niespójną - i wielu ludzi tak właśnie o niej myśli - ale jak dla mnie to tylko kolejne niedopowiedzenia czekające na rozwiązanie w kontynuacji. I lepiej żeby tak było, bo w innym przypadku cały ten naprawdę świetnie zbudowany, choć pozbawiony na razie logicznego szkieletu świat zawali się pod własnym ciężarem. Pewnie, wielu będzie się czepiać o nieracjonalne zachowanie całkiem średnich postaci (tak, za wyjątkiem kilku głównych bohaterów i fenomenalnego androida wszyscy są nudni, a scenarzyści nie wykorzystują nawet nadgryzionych przez siebie pomysłów na ciekawe konflikty czy rozbudowę charakterów naszego mięska armatniego) czy idiotyzmy z samego początku filmu, ale wierzę, że w przyszłych częściach uda się rzucić na to trochę światła. Tak, żebyśmy powiedzieli - "Teraz wszystko jasne, a ja od początku wiedziałem, że ten cholerny android coś ukrywa nawet przed swoim panem!" I taki właśnie jest Prometeusz - film pełen głupot, które potencjalnie mogą stać się świetnymi punktami fabuły, jeśli zrozumiemy je w sequelach. Film pełen głupot, które po prostu są głupie, ale osobiście... wybaczam mu to. Łyknąłbym jeszcze wiele naukowców-pacyfistów, nie trzymających się kupy teorii spiskowych i zabiegów medycznych jeszcze mniej sensownych niż te prowadzone przez doktora Frankensteina, gdyby tylko groteskowe potwory mordowały ludzi na obcej, fascynującej planecie, będącej grobowcem przedstawicieli starożytnej cywilizacji. Jeśli jesteś takim psychopatą jak ja, jeśli w Starcrafcie uwielbiałeś zerglingi, masakrujące żołnierzy przedsionku świątyni Xel'Nagi, a Warhammer 40000 urzekł cię armią tyranidów przeczesujących eldarskie ruiny - będziesz w domu. Dla takich ludzi jest ten film - i takim, o ile zmrużą oko na jego niedoskonałości, się spodoba. Na koniec wypadałoby jeszcze powiedzieć o dość kontrowersyjnym związku z Obcym, Obcymi, Obcym 3 i (aż strach o tym mówić) Obcym 4. Ksenomorfów tutaj nie uświadczycie, jest zdaje się jeden (a i tego nie jestem pewien) w jednej scenie, mającej na celu chyba tylko wywołanie ostrej reakcji fizjologicznej u ortodoksyjnych fanów, więc jego nie liczę. Zamiast niego wrzucono inny gatunek (a może kilka gatunków?) potworów. Niestety, albo Giger zmienił psychiatrę na takiego, który zaczął go naprawdę leczyć, albo po prostu nie maczał swoich unurzanych w kosmicznym śluzie palców w nowych milusińskich, gdyż nie są one nawet w połowie tak kreatywne, jak stare, dobre ksenomorfy. Nie ma tutaj ani geniuszu w operowaniu ludzkimi lękami, jaki mogliśmy znaleźć w oryginale, ani nawet swobodnej zabawy ohydą, którą znamy chociażby z The Thing Carpentera. Zamiast tego dostajemy kiepskie kalki, jakie widzieliśmy już milion razy, owszem, groteskowe i sympatyczne, ale trzeba szczerze powiedzieć, że gdyby występowały w jakiejś grze komputerowej, byłyby mięsem armatnim a nie dopracowanymi, niebezpiecznymi przeciwnikami z końca poziomu. Są takie nijakie. Cieszy natomiast to, że tak naprawdę niczego o nich nie wiemy. Są oczywiście poszlaki co do ich pochodzenia czy przeznaczenia, ale nikt nie wyjaśnia, czy to na pewno prawda, ani jaki jest ich cykl życiowy, stąd zastanawiam się, czy mamy do czynienia z kilkoma gatunkami istot, czy może z jednym, ale bogatym w formy pośrednie, jak to miało miejsce w przypadku ksenomorfa. Czy więc film jest duchowym spadkobiercą Obcego? Nie potrafię tego uzasadnić, ale owszem. Zdecydowanie jest w nim coś z tego specyficznego klimatu, mimo braku klaustrofobicznych korytarzyków, brudu i Ripley. Wystarczy powiedzieć, że wsiąkłem w ten świat, a klimat, mimo iż budowany jest przy pomocy zupełnie innych narzędzi niż w filmach, do których się odwołuje, stracił zaskakująco niewiele. Dużą zasługę ma w tym fakt, że tak naprawdę widz nie wie o co chodzi, czeka aż ktoś mu powie, co się właściwie dzieje i dlaczego. Tak, myślę że ta niepewność buduje atmosferę zagubienia równie skutecznie, co aksamitna przestrzeń kosmiczna i ciasne pokoiki Nostromo. W skrócie: moja opinia jest taka jak Douga Walkera - wspaniały, wciągający świat, średnie postacie i fabuła mająca ogromny potencjał na uszlachetnienie w kontynuacji. Czy iść na ten film do kina? Idźcie i pozwólcie mu zarobić na kolejną część! PS: Ale 3D sobie odpuśćcie - nie psuje filmu, ale jest doklejone tylko w paru miejscach, szkoda pieniędzy za droższy bilet. © 2012 Zrecenzował Adam Bełda
W momencie gdy unoszący się statek kosmiczny opuszcza podobny do ziemskiego świat, humanoidalny kosmita wypija ciemny, bąbelkowy płyn, w następstwie czego ulega rozkładowi. Jego szczątki wpadają do wodospadu i inicjują procesy biochemiczne. W 2089 archeolodzy Elizabeth Shaw i Charlie Holloway odkrywają mapę gwiezdną w jaskini w Szkocji która odpowiada innym mapom, pochodzącym z różnych, niekontaktujących się ze sobą starożytnych kultur. Interpretują ją jako zaproszenie ze strony przodków ludzkości Inżynierów. Peter Weyland podstarzały prezes Weyland Corporation, funduje ekspedycję na pokładzie statku Prometeusz, której celem jest księżyc LV-223 spodziewane miejsce pobytu Inżynierów. Członkowie wyprawy badawczej na czas podróży są utrzymywani w stanie anabiozy. Ich stan nadzoruje android David. Po przybyciu na miejsce dowiadują się, że ich misją jest odnalezienie Inżynierów. Dowódca wyprawy Meredith Vickers rozkazuje załodze nie podejmowanie kontaktu bez jej pozwolenia. Prometeusz ląduje na opustoszałej, górskiej powierzchni w pobliżu dużej, wzniesionej przez obce istoty struktury, którą zwiedza ekipa badawcza. Wewnątrz odnajduje niezliczone kamienne cylindry, ogromną, monolityczną podobiznę humanoidalnej twarzy oraz bezgłowe truchło wielkiego kosmity, najprawdopodobniej Inżyniera; Shaw odnajduje jego głowę i zabiera ją ze sobą. Członkowie wyprawy natrafiają na ciała innych istot, co doprowadza ich do przekonania że gatunek wymarł. Naukowcy Millburn i Fifield wpadają w panikę i decydują się wrócić do statku, lecz gubią się w tunelach. Badania przerywa informacja o zbliżającej się burzy, która zmusza wszystkich pozostałych członków wyprawy do powrotu do Prometeusza. David w sekrecie bierze ze sobą cylinder ze struktury, podczas gdy z pozostałych zaczyna wyciekać czarny płyn. Po powrocie do laboratorium, Shaw odkrywa że DNA Inżynierów całkowicie pokrywa się z ludzkim. David bada cylinder i ciemny płyn z jego wnętrza. Umyślnie dodaje go do szampana, który podaje nieświadomemu Hollowayowi po tym, jak ten ostatni mówi, że zrobiłby wszystko byle tylko znaleźć odpowiedzi na pytania, które go nurtują. Niedługo po tym Shaw i Holloway uprawiają seks. Wewnątrz struktury wężopodobne stworzenie zabija Millburna i rozpryskuje żrący płyn, który przepala się przez hełm Fifielda, który pada twarzą w kałużę ciemnego płynu. Gdy ekipa powraca, odnajduje zwłoki Millburna. David odseparowawszy się od reszty załogi odkrywa pomieszczenie kontrolne zawierające jednego żywego Inżyniera w stanie anabiozy oraz gwiezdną mapę z wyświetloną Ziemią. W międzyczasie, Holloway zaczyna chorować. Jego towarzysze szybko przewożą go z powrotem na statek, lecz Vickers odmawia wpuszczenia go na pokład i wedle jego woli spala go żywcem miotaczem płomieni. Później skan medyczny wyjawia, że Shaw, pomimo tego, że jest bezpłodna, zaszła w ciążę. Obawiając się najgorszego, używa automatycznego stołu operacyjnego do wyciągnięcia ze swojego ciała mackowatego stwora. Później Shaw odkrywa, że Weyland dotarł na miejsce razem z ekipą badawczą. Wyjaśnia on, że chce dowiedzieć się czy Inżynierowie są w stanie zapobiec jego śmierci. Gdy Weyland przygotowuje się do udania się na miejsce wskazane przez Davida, Vickers zwraca się do niego per Ojcze. Monstrualny, zmutowany Fifield atakuje hangar Prometeusza i zabija kilku członków jego załogi zanim sam ginie. Kapitan Prometeusza Janek, podejrzewa, że struktura to tak naprawdę placówka militarna, produkująca broń biologiczną, nad którą Inżynierowie stracili kontrolę. Weyland i jego drużyna powraca do struktury, w towarzystwie Shaw. David wybudza Inżyniera z hibernacji i przemawia do niego z zamiarem wyjaśnienia tego, czego oczekuje Weyland. W odpowiedzi, Inżynier pozbawia Davida głowy, zabija Weylanda i jego drużynę i uruchamia statek. Shaw ucieka i ostrzega Janeka, że Inżynier planuje wykorzystać płyn do ataku na Ziemię, przekonując go do powstrzymania zamiarów kosmity. Janek wypuszcza szalupy ratunkowe i poświęcając siebie oraz dwóch innych członków załogi kieruje Prometeusza na statek Inżyniera, który zbity z kursu spada na ziemię, w następstwie miażdżąc Vickers. Shaw udaje się do szalupy ratunkowej i zastaje swoje dziecko w olbrzymich rozmiarach. Wciąż sprawna głowa Davida, ostrzega Shaw, że Inżynier przeżył i zmierza ku niej. Otwiera on szalupę i atakuje Shaw. Ta wypuszcza potwora, który go obezwładnia i unasiennia. Shaw odzyskuje szczątki Davida i z jego pomocą uruchamia inny statek inżynierów. Zamierza udać się do ich świata, by dowiedzieć się dlaczego chcieli zniszczyć ludzkość. Facebook
Film Prometeusz online dostępny jest na platformach: CHILI Cinema, iTunes, Rakuten TV, Reżyserem filmu, który trwa 124 min. jest Ridley Scott. Prometeusz miał premierę w 2012 roku. Wybrane platformy VOD mogą oferować cały film za darmo, szczególnie jeżeli premiera miała miejsce wiele lat temu. Zagraniczny film dostępny jest w oryginalnej wersji językowej z polskimi napisami lub po polsku (z lektorem). Na stronie dostępny jest oficjalny zwiastun. Polecane w tej kategorii Podobne filmy Top 6
prometeusz 2012 cały film lektor pl